37- letni mężczyzna doznał ciężkich oparzeń tuż po tym, jak włamał się do stacji transformatorowej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że chciał on ukraść miedziane elementy. Przestępstwo usiłowania kradzieży z włamaniem zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10. Jednak może ono skończyć się również śmiercią lub kalectwem.

Policjanci służby dyżurnej z Piaseczna otrzymali informację od dyspozytora zakładu energetycznego o włamaniu do jednej ze stacji transformatorowej w Józefosławiu. Z ustaleń wynikało również, że osoba, która tam wtargnęła, została najprawdopodobniej porażona prądem. Policjanci szybko ustalili, że do jednego ze szpitali na terenie powiatu piaseczyńskiego zgłosił się poparzony mężczyzna. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego i dzielnicowi w szpitalu zastali znanego im 37-latka.

Już wiadomo, że mężczyzna włamał się do stacji z zamiarem kradzieży elementów miedzianych, jednak po wejściu wytworzył się łuk elektryczny, który dotkliwie go poraził. Przestępstwo usiłowania kradzieży z włamaniem zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10. Może ono jednak skończyć się również śmiercią lub kalectwem.

 

nadkom. Jarosław Sawicki/ea