Setki kolarzy przemierzyły mazowiecką Toskanię podczas Toskańskiej Hecy

W sobotę grupa miłośników dwóch kółek wyruszyła z Piaseczna na długie, pachnące jabłkami trasy – ponad trzystu uczestników przemierzało południowe Mazowsze, które w sezonie zbiorów wygląda jak mała Toskania. Na trasie były winnice, historyczne pałace i punkty regeneracyjne, a śledzenie postępów możliwe było na żywo dzięki GPS. Organizatorzy i samorządy zadbali o to, by było malowniczo i bezpiecznie.
- Toskańska Heca jako rowerowa przygoda
- Start i baza w Piasecznie
- Trasy, punkty regeneracyjne i krajobrazy
Toskańska Heca jako rowerowa przygoda
Wydarzenie pod nazwą Toskańska Heca odbyło się 4 października 2025. Impreza przyciągnęła osoby w różnym wieku i o różnym wyszkoleniu kolarskim – od amatorki po zapalonych gravelowców i szosowców. Trzy proponowane dystanse zapewniły wybór zarówno dla szarych wilków szutru, jak i zwolenników szybkiej jazdy po asfalcie.
Start i baza w Piasecznie
Baza wyścigu mieściła się w GOSiR Piaseczno, skąd od rana co parę minut wyruszały kolejne peletony. Zgodnie z planem zawodnicy ruszali co pięć minut w grupach około 10-osobowych, co rozłożyło ruch na trasie i ułatwiło obsługę logistyczną. Na listach startowych figurowało ponad 320 uczestników. Honorowy patronat nad imprezą objął Burmistrz Miasta i Gminy Piaseczno Daniel Putkiewicz.
Trasy, punkty regeneracyjne i krajobrazy
Uczestnicy mieli do wyboru dwa trasy gravelowe długości 130 km i 210 km oraz szosową o długości 230 km. Wszystkie prowadziły przez obszar nazywany potocznie mazowiecką Toskaną — czyli ziemię grójecką i warecką, słynną z sadów jabłoniowych i coraz częściej pojawiających się winnic.
Na trasie zorganizowano aż pięć punktów regeneracyjnych: w Winnicy Dwórzno, przy Pałacu Mała Wieś, w Lisowie (Cydr Chyliczki) oraz dzięki wsparciu samorządów z Prażmowa i Warki. Dzięki temu rowerzyści mogli odpocząć, uzupełnić płyny i spróbować lokalnych produktów, a także podziwiać krajobrazy podczas zbiorów.
Organizacja uwzględniała także nowoczesne rozwiązania śledzenia: każdy uczestnik miał urządzenie GPS, co pozwalało obserwować postępy na żywo w internecie i ułatwiało koordynację przejazdów oraz działania służb wsparcia na trasie.
na podstawie: UM Piaseczno.
Autor: krystian