Policjanci piaseczyńskiego wydziału ruchu drogowego zauważyli motocyklistę, który wjechał na przejazd kolejowy przy nadawanym przez sygnalizator świetle czerwonym. W trakcie kontroli okazało się, że 50-latek nie posiada uprawnień do kierowania motocyklem, a do tego jest w stanie po użyciu alkoholu. Za swoje czyny odpowie teraz przed sądem.

Funkcjonariusze piaseczyńskiej drogówki w Zalesiu Górnym zauważyli kierującego skuterem Yamaha, który pomimo nadawanego przez sygnalizator światła czerwonego, wjechał na przejazd kolejowy. Natychmiast zatrzymali kierującego do kontroli i bardzo szybko okazało się, że popełnione wykroczenie to najmniejsze zmartwienie mężczyzny.

Okazało się, że 50-latek na kierowany przez siebie pojazd nie powinien w ogóle wsiąść. Nie tylko nie posiadał uprawnień do jego kierowania, był również pod wpływem alkoholu. Kontrola stanu trzeźwości wykazała, że ma on 0,14 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna stracił również dowód rejestracyjny z uwagi na brak badań technicznych pojazdu. Swoje zachowanie 50-latek będzie musiał wytłumaczyć się przed sądem.

 

asp. Magdalena Gąsowska